Zmęczonym długą zimom organizmom należy się wsparcie. O tej porze roku najlepiej jeszcze sięgać po kiszone produkty zanim będziemy mogli do woli cieszyć się dużym wyborem świeżych warzyw i owoców.
Bardzo szybko i prosto można samodzielnie ukisić buraki, by cieszyć się dobrodziejstwem soku z nich. Sok zawiera wiele prozdrowotnych właściwości i można go spożywać samodzielnie, lub zużyć buraczki i sok do przyrządzenia pysznego barszczu. Jednak często tak się dzieje, że sok wypijemy, a buraczki zostaną.
Bardzo szybko i prosto można samodzielnie ukisić buraki, by cieszyć się dobrodziejstwem soku z nich. Sok zawiera wiele prozdrowotnych właściwości i można go spożywać samodzielnie, lub zużyć buraczki i sok do przyrządzenia pysznego barszczu. Jednak często tak się dzieje, że sok wypijemy, a buraczki zostaną.
Zachęcam wtedy do wykonania błyskawicznej i bardzo smacznej pasty z ukiszonych buraczków. Zaletą jej jest to, że łączy ze sobą probiotyki, czyli w tym wypadku naturalne bakterie kwasu mlekowego, które pracują dla naszego organizmu poprawiając jego odporność, z pożywką dla bakterii probiotycznych, czyli prebiotykiem. Rolę prebiotyku pełnią najczęściej polisacharydy, czyli błonnik pokarmowy w który obfitują rośliny strączkowe. Takie połączenie probiotyku (bakterii) oraz probiotyku (pożywki dla bakterii) nazywamy synbiotykiem.
Pomijając wszystkie zalety pasty, zarówno te zdrowotne jak i smakowe, mamy gwarantowany sukces kulinarny na spotkaniu z przyjaciółmi. Rzadko kiedy jedzenie ma taki piękny neonoworóżowy kolor :-), a smak też nie od razu przywodzi na myśl składniki. Pasta smakuje z pieczywem, świetnie sprawdzi się również jako dip na przyjęciach.
Składniki:
- szklanka ugotowanej ciecierzycy,
- 1/2 szklanki kiszonych buraczków,
- łyżką dobrej jakości nierafinowanego oleju (użyłam lnianego), lub oliwy
- garstka posiekanej natki pietruszki,
- sól,
- świeżo mielony pieprz,
- ząbek czosnku (opcjonalnie dla miłośników mocniejszych smaków). Nie wiem jednak, jak nasze bakterie zareagują na biobójcze właściwości świeżego czosnku :-)
Wykonanie:
wszystkie składniki blendujemy na gładką masę. Jeżeli jest zbyt sucha możemy dodać wody lub soku z buraczków. Kolor pasty będzie jeszcze ładniejszy :-).
Pastę należy przechowywać zamkniętą w szklanym pojemniczku w lodówce ok 3 dni.
Oczywiście taka domowa pasta będzie wspierać nasza florę bakteryjną i stanowić cenne źródło bakterii probiotycznych. Jeżeli jednak przechodzisz właśnie kuracje antybiotykową, bądź ją niedawno zakończyłeś, konieczne może okazać się sięgniecie po wysokiej jakości probiotyk apteczny. Wtedy potraktuj pastę z buraczków jako dodatek, który pozwoli odpowiednim szczepom bakterii zadomowić się w Twoim organizmie i wspomóc go w budowaniu zdrowia i dobrego samopoczucia.
p.s. Podczas i chwilę po antybiotykoterapi słodyczom mówimy zdecydowane NIE! I nie dlatego, że się uwzięłam i zupełnie chcę Was pozbawić przyjemności płynącej ze smaku słodkiego. Przyczyna tego okrutnego zalecenia jest bardzo prosta. Kiedy w organizmie antybiotyk sieje spustoszenie wśród bakterii (zarówno tych szkodliwych dla nas jak i tych nam sprzyjających) na swoją chwilę chwały czekają drożdżaki (grzyby). Wzmocnione cukrem rozplenią się w naszym ciele wykorzystując brak innych organizmów oraz sprzyjające warunki. Problem w postaci uciążliwej w leczeniu grzybicy gotowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli skorzystałaś/skorzystałeś z tego wpisu, masz jakieś sugestie, albo propozycje - napisz proszę o tym w komentarzu:)